Zmienić postanowiłam chlebak. Stary - owszem wiernie mi służył, ale się wysłużył i znudził był. A poza tym nie pasował do mebli, które machnęłam sobie na czarno i do całej reszty biało-czarnych dodatków. Najpierw chciałam kupić nowy chlebak, ale jakoś nigdzie nie mogłam trafić na egzemplarz, który chwyciłby mnie za serce, a niekoniecznie za portfel. Odczytałam to jako wskazówkę losu, że chlebak trzeba zrobić samemu. Gdy tylko podjęłam tę decyzję - los pokazał mi, że była słuszna. Bo jak nazwać sytuację, w której udało się zdobyć (no dobra, "wymarać") od przemiłej właścicielki straganu warzywno-owocowego skrzyneczkę po truskawkach? Skrzyneczkę o gabarytach idealnie nadających się na chlebak?
Oczami wyobraźni już ten chlebak zobaczyłam... Wcześniej należało tylko przemalować skrzyneczkę na biało (po uprzednim wymyciu jej, wyczyszczeniu, przetarciu papierem ściernym i odpyleniu).
Należało też zgromadzić kilka rzeczy:
- sklejkę wymiarach 30x 20,5 cm
- pasek sklejki o wymiarach 30x4 cm
- dwa zawiasy plus śrubki do ich umocowania
- dwa korki od wina
- cztery nakrętki na śruby 12M (na zdjęciu są dwie, ale w trakcie prac okazało się, że przydadzą się jeszcze dwie)
- biało-czarną podkładkę stołową
- dwie korkowe listwy o wymiarach - 19x2 cm (u mnie były to listwy dylatacyjne, o których przeczytasz tu).
- dwie korkowe listwy o wymiarach 30x2cm (lub jedną o wymiarach 30x4cm)
- linę jutową o długości 25 cm
- dwa wkręty do drewna
- pistolet do klejenia na gorąco
- wiertarkę
- nożyczki
Z podkładki wycięłam prostokąt o wymiarach większej sklejki czyli 30 x20,5 cm.
Umocowałam pasek ze sklejki od wymiarach 30x4 cm na tylnej ścianie skrzynki.
Do listewki przykręciłam zawiasy
Po bokach skrzynki przy pomocy kleju na gorąco przykleiłam korkowe listwy.
Dwie listwy korkowe o wymiarach 30x2 cm skleiłam ze sobą, tak by powstała jedna listwa o wymiarach 30x4 cm.
Listwę przykleiłam z przodu skrzynki.
Wycięty z podkładki stołowej prostokąt o wymiarach równych klapie skrzynki, przykleiłam na klapę ze sklejki.
W klapie grubym wiertłem wywierciłam dwa otwory.
Przez linę przeciągnęłam nakrętkę. Pamiętajcie, żeby koniec liny owinąć taśmą klejącą, dzięki temu nakrętka łatwiej przejdzie, a lina nie będzie się rozplątywać.
Końcówki liny umocowałam w wywierconych dziurach.
Wewnątrz skrzynki w miejscu gdzie przechodzi lina umieściłam pozostałe dwie nakrętki - dzięki temu uchwyt stabilnie się trzyma. Najpierw chciałam końcówki związać jak w tym poście, ale uznałam, że z nakrętkami będzie lepiej - bardziej estetycznie i więcej miejsca w środku. Z końcówek liny odwinęłam taśmę i przycięłam linę na równi z nakrętkami. Te końcówki posmarowałam dodatkowo klejem (popularnym Magikiem), by były sztywne i się nie rozplątywały.
Korki od wina przecięłam na pół i przykleiłam klejem na gorąco do dna skrzynki - tym sposobem powstały nóżki.
Chlebak był prawie gotowy. Prawie... potrzebował jeszcze nazwy. Do tego potrzebowałam wydrukowanego napisu Chleb, nożyczek, ołówka, folii samoprzylepnej.
Z napisu wycięłam litery i odrysowałam je w lustrzanym odbiciu na folii.
Litery wycięłam z folii.
Litery nakleiłam na skrzynkę. Mogłabym napis namalować albo zrobić techniką decupage'u, ale stwierdziłam, że jak chlebak w tej roli mi się znudzi (kobieta zmienną jest;)) to litery po prostu odkleję i będę miała skrzyneczkę na różne różności.
Gotowy chlebak z przodu prezentuje się tak:).
Z góry.
Z boku:)
W środku - wyłożony pasującą serwetką:).
I w ogóle...
Napracowałam się, ale jestem bardzo zadowolona z efektu:) I chleb z takiego chlebaka smakuje jakoś lepiej. Kto nie wierzy niech wpada na pajdę chleba z masłem:) A do tego pierwsze w tym roku ogóreczki małosolne, bo te z miseczki zastały zaprawione:)
P.S. Czy widzicie uchwyty do szafek? O tym jak je zrobić będzie wkrótce na blogu. Kto ciekawy niech wpada. Zapraszam:)
W ten blog wkładam dużo pracy serca i zaangażowania, dlatego cieszę się, że tu jesteś:) Wpadaj jak najczęściej:)
Raczkuję dopiero w mediach społecznościowych i potrzebuję w tym wsparcia. Będzie mi miło jeśli mi go udzielisz. Możesz to zrobić:
Raczkuję dopiero w mediach społecznościowych i potrzebuję w tym wsparcia. Będzie mi miło jeśli mi go udzielisz. Możesz to zrobić:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz