wtorek, 30 maja 2017

Zrob to sam czyli wieszak do łazienki, kuchni, pokoju, przedpokoju...

Kupić wieszak łazienkowy - wydawałoby się najprostsza rzecz na świecie, a jednak... Sprawy komplikują się, gdy potrzeba wieszaka w stylu pasującym do wnętrza i o określonych wymiarach. Nie chciałam typowego łazienkowego wieszaka, bo tak już mam - nie lubię oczywistych oczywistości;). Wieszak miał być uniwersalny, taki co to gdy za jakiś czas zmieni mi się koncepcja na wystrój łazienki, z powodzeniem będę mogła zawiesić go w przedpokoju, kuchni, pokoju i wszędzie będzie pasował. Po bezproduktywnym zwiedzeniu wszelkich możliwych sklepów z dodatkami, gdzie dostępne wieszaki były albo za długie albo za krótkie, ze zbyt małą ilością haczyków, ze zbyt dużą ilością dziur do zawieszenia (nie chciałam przesadnie wiercić w kafelkach), w nie takich kolorach, nie takim stylu i tak dalej... w końcu zapadła decyzja - wieszak zrobię sama. I zrobiłam, a zajęło mi to mniej czasu niż wcześniejsze bieganie po sklepach z dodatkami w poszukiwaniu tego idealnego.


wtorek, 16 maja 2017

Malowanie kafelków czas zacząć czyli szybka metamorfoza łazienki

Remont łazienki zwykle jawi się jako koszmar, bo nie czarujmy się - zwykle jest koszmarem. Skuwanie kafli, wymiana sanitariatów, pył, gruz, brud i wszystko razem... Dobra wiadomość jest taka, że koszmar można skrócić. Zamiast skuwać stare kafelki i kłaść nowe, stare można pomalować. Mniej pracy, bałaganu i wydatków... Dla osób, które tak jak ja lubią częste zmiany wystroju wnętrza, malowanie kafelków nad ich skuwaniem ma jeszcze tę przewagę, że za jakiś czas, gdy znudzi się kolor, kafelki znów będzie można przemalować...


niedziela, 14 maja 2017

Zabaw z tapicerowaniam ciąg dalszy czyli odnawianie krzeseł

W ostatnim tygodniu trzy osoby zapytały mnie jak to możliwe, że u mnie remont trwa tak długo, przecież powinien się już skończyć. Ano powinien, ale...
U większości osób to jest tak: remontują, do remontowanego wnętrza potrzebne są nowe meble, na przykład krzesła więc jedzie się do sklepu i kupuje krzesła. A ja... Gdy ja potrzebuję krzeseł to je sobie robię, przerabiam, odnawiam, tapiceruję itp.. I tak ze wszystkim, nie tylko z krzesłami. Tym sposobem u większości osób remont trwa miesiąc, a u mnie trwa miesiącami... Takie to uroki bycia Zosią Samosią, ech;)


czwartek, 4 maja 2017

Zabawy z tapicerowaniem czyli jak za dwa fotele zamiast 1200 zapłaciłam 200

Są takie rzeczy, które człowiek może zrobić, ale czasami zwyczajnie mu się nie chce. Tak było z fotelami, pamiętającymi chyba jeszcze czasy PRL-u, które dostałam w spadku (no dobra, wymarałam - jak to się mówi w moim pięknym mieście - Poznaniu:)) po poprzednich właścicielach mieszkania.
Najpierw planowałam sama przywrócić fotelom dawną świetność czyli wyszlifować drewnianą ramę i zmienić pokrowce, a potem stwierdziłam, że mi się nie chce, oddam do tapicera, a potem...wyszło, że i tak będę robić je sama, ale po kolei...