czwartek, 5 maja 2016

Abażur DIY z...czapki:)



Kiedy termometr wskazuje 18 stopni (hura!), a za oknem świeci piękne słońce to dla mnie znak, że czas schować do pudeł rzeczy jesienno-zimowe, a wyjąć wiosenno-letnie. Zawsze przy tej okazji pozbywam się ubrań, których nie nosiłam dwa sezony z rzędu i czuję, że raczej ich nie założę. Wiecie jak to jest – kupujecie coś bo wam się podoba, a potem leży w szafie, bo… W zasadzie nie wiadomo dlaczego, ale leży w szafie. Tak było z pewną czapką. Ale czy czapce nie można nadać nowego, drugiego życia? Ależ można! „Można, można nawet trzeba!”. Ja się w nią stroić nie będę, ale... mogę wystroić w nią lampkę :). 






 Do twórczych zmagań potrzebne będą:
- czapka:)  
- stary abażur (lub nowy, który chce się przeznaczyć na ten cel, powiem Wam w sekrecie, że w pewnej sieci sklepów na P z dodatkami do domu, ciuchami, zabawkami i całym tym mydłem powidłem są abażury za 5 złotych i ja jak chcę zrobić lampkę to tam właśnie swoje abażury kupuję, a potem je przerabiam lub nie:)
- igła i nitka
- nożyczki
- klej typu super glue lub pistolet do klejenia na gorąco


Najpierw odwracamy czapkę na drugą stronę i rozpruwamy górę czyli rozplątujemy ten supełek na górze.
 
Nie prujemy zbyt wiele. Prujemy tyle, by średnicą czapka pasowała do góry abażuru i by była jakieś 1,5 - 2 cm wyższa niż abażur (ten nadatek później zawiniemy i przykleimy do wnętrza abażuru). Najlepiej w trakcie prucia wkładać delikatnie czapkę na abażur i sprawdzać, by nie spruć zbyt wiele.



Kiedy będziecie przymierzać czapkę od abażura, pamiętajcie by ściągacz czapki zawinąć pod spód i przy podwiniętym ściągaczu sprawdzać, ile trzeba jeszcze spruć. 


Kiedy wszystko jest już domierzone, teraz trzeba delikatnie obszyć rozprutą górę, by nie pruła się dalej:)

  

Ścieg dowolny, może być na okrętkę:)


Teraz obszyty brzeg zawijamy i przyklejamy do wnętrza abażura.


To samo robimy ze ściągaczem z drugiej strony - zawijamy i przyklejamy.


Abażur gotowy:) U mnie w towarzystwie lampki z butelki.
  

To co? Rozpruwacie nienoszone czapki?:)

W ten blog wkładam dużo pracy serca i zaangażowania, dlatego cieszę się, że tu jesteś:) Wpadaj jak najczęściej:) 

Raczkuję dopiero w mediach społecznościowych i potrzebuję w tym wsparcia. Będzie mi miło jeśli mi go udzielisz. Możesz to zrobić:

- lubiąc mój fanpage na Facebooku
 

- zostawiając swój komentarz na blogu
 

- udostępniając interesujące Cię treści innym
 

- subskrybując mój kanał na YouTube - pisząc do mnie - tak po prostu:)
 

Z góry dziękuję:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz