Półki z pustaków widywałam już na Pintereście. Nigdy jednak nie występowały w charakterze stolika pod telewizor. A właściwie dlaczego nie? - zapytałam, po czym ruszyliśmy do marketu budowalnego po zakupy.

Kupiliśmy:
- cztery pustaki
- drewnianą, dwumetrową deskę, której przecięcie na pół zleciliśmy przy okazji w markecie
- klej montażowy
Wróciliśmy do domu i nie zważając na późną porę zabraliśmy się do pracy. Podejrzewaliśmy, że to jeden z tych projektów, które robi się raz, dwa bez żadnych niespodzianek. W kwestii czasu wykonania i braku niespodzianek wyjątkowo mieliśmy rację;)
Zaczęliśmy od podklejenia spodu pustaków filcem. Niby nie przewidujemy przestawiania stolika z całym sprzętem, ale kto wie... Gdyby przyszedł nam taki pomysł lepiej nie ryzykować zarysowania podłogi.
Gdy pustaki zostały już podklejone odwróciliśmy je na drugą stronę i posmarowaliśmy klejem. Użyliśmy do tego kleju montażowego, który ma tę wadę, że śmierdzi i tę zaletę, że skleja szybko i dobrze trzyma.
Do pustaków przykleiliśmy pierwszą półkę.
Teraz znowu użyliśmy kleju montażowego.
Do drewna przykleiliśmy kolejne dwa pustaki.
Na pustaki znowu poszedł klej montażowy i kolejna półka. Półkę obciążyliśmy ciężkimi skrzynkami narzędziowymi.
Przed świętami, kiedy robiliśmy półkę nie było już na to czasu, ale w najbliższych dniach zamierzam jeszcze polakierować stolik, żeby całość zabezpieczyć.
To ten rodzaj projektu, który będzie pasował do określonych wnętrz. Nie sprawdzi się raczej w klasycznych, tradycyjnych pomieszczeniach. Za to ci którzy lubią styl skandynawski, lofotowy industrialny i eklektyzm mogą śmiało sprawić sobie taki mebel niekoniecznie na telewizor - może być na książki, czy cokolwiek chcecie umieścić na półkach. Taki rodzaj zabudowy można puścić wzdłuż całej ściany, albo można podwyższyć tworząc wysokie regały (wtedy jednak - tak sadzę - należałoby przymocować je czymś do ściany) Myślę, że fajnie sprawdziłoby się też w charakterze siedziska. Wówczas na drewno na górze wystarczy rzucić poduchy. Może też pełnić rolę półki na buty i siedziska w przedpokoju. Możliwości jest wiele... Za to niewiele pracy i sporo frajdy gdy się już taki mebel zrobi. Same pozytywy:)
Dużo fajnych, oryginalnych pomysłów. Bardzo mi się to podoba
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć, dziękuję za Twój komentarz. Cóż mogę powiedzieć - wpadaj gdy znajdziesz czas i ochotę :)
OdpowiedzUsuń