piątek, 1 lipca 2016

Morskie klimaty czyli koło ratunkowe diy

Zmiana pór roku skutkuje u mnie zmianą wystroju wnętrza. A zmiana wystroju wnętrza dokonuje się za pomocą dodatków. Wystarczy nowy obrazek, abażur do lampki, poduszka czy zasłonki i w kilka chwil mam zupełnie inny pokój. W tym roku postawiłam na morskie klimaty, a to oznacza, że rozpoczęła się u mnie produkcja dodatków (w myśl zasady: po co kupować skoro można zrobić samemu). Sezon marinistycznych diy zainaugurowało miniaturowe koło ratunkowe. Kto ma ochotę sprawić sobie podobne tego zapraszam do lektury:)
 
Wykonanie koła jest bardzo proste i trwa dosłownie kilka chwil. A do jego zrobienia potrzebne będzie:
- koło styropianowe (do kupienia w sklepach plastycznych, kwiaciarniach, pasmanteriach etc.)
- szeroka taśma bawełniana (u mnie 3 cm szerokości, 80 cm długości)
- ozdobny sznurek (u mnie o długości 80 cm)
- nożyczki
- igła i nitki (nitki w kolorze sznurka i taśmy)
plus
- taśma klejąca
- szpilki
* długość i szerokość taśmy i sznurka będzie zależna od wielkości koła, które macie. Moje koło miało 20 cm.


Na początku granatową taśmę owinęłam wokół koła i wokół sznurka, po czym przypięłam ją szpilkami tak jak widzicie na zdjęciu. Chodziło o to, by odmierzyć na jak długie kawałki mam pociąć taśmę. 


Przycięłam taśmę do odpowiedniej długości.


Zdjęłam taśmę z koła i odmierzyłam od niej trzy takie same kawałki.



Pocięte kawałki taśmy owinęłam wokół koła i sznurka i przymocowałam szpikami.



Teraz zabrałam się za szycie. Pamiętajcie by miejsc gdzie przez taśmę przechodzi sznurek nie zszyć zbyt mocno - chodzi o to, by powstał rulonik, w którym sznurek swobodnie będzie się przesuwać (miejsce szycia zaznaczone czarną szpilką)


Teraz dopasowałam jak dużo chcę mieć sznurka wokół koła i przycięłam go, a końcówki owinęłam taśmą klejącą. Jeśli w ten sposób zabezpieczy się końcówki wówczas nie będą się rozplątywać. 


Końcówki złączyłam ze sobą i zszyłam. Nie odwijałam taśmy, by łatwiej zszywało mi się końcówki.


 Przesunęłam sznurek i miejsce zszycia ukryłam w ruloniku z taśmy bawełnianej.


Koło w wersji podstawowej gotowe. Można je zostawić takie, a można dodatkowo ozdobić.


Ja do swojego przyszyłam kotwicę.


Marynistyczny dodatek diy i prezentuje się tak:)




W ten blog wkładam dużo pracy serca i zaangażowania, dlatego cieszę się, że tu jesteś:) Wpadaj jak najczęściej:) 

Raczkuję dopiero w mediach społecznościowych i potrzebuję w tym wsparcia. Będzie mi miło jeśli mi go udzielisz. Możesz to zrobić:

- lubiąc mój fanpage na Facebooku
 

- zostawiając swój komentarz na blogu
 

- udostępniając interesujące Cię treści innym
 

- subskrybując mój kanał na YouTube - pisząc do mnie - tak po prostu:)
 

Z góry dziękuję:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz